Pozostało kilka dni do docelowego startu. Pojawia się pytanie co robić, a raczej czego nie robić, aby start przebiegł pomyślnie. W kilku zdaniach przedstawię koncepcję ostatniego tygodnia BPS (Bezpośrednie Przygotowanie Startowe), w jego szerokim rozumieniu. Skupię się na działaniach, których należy unikać zwłaszcza na końcowym etapie przygotowań do zawodów.
Jeśli chcesz korzystnie zaprezentować się na zawodach i nie odnieść spektakularnej porażki to musisz sobie uświadomić, że przez tydzień czasu nie zbudujesz już formy. Nic nie da się poprawić – prędzej coś zepsujesz, niż poprawisz. Dlatego punkt pierwszy brzmi:
1. Najważniejszy w ostatnim tygodniu przedstartowym jest odpoczynek
Odpoczynek jednak nie oznacza, że nie będziesz trenował przez bity tydzień. W tym miejscu mam na myśli to, że nie będziesz już stosować wymagających akcentów. Na pewno należy zrezygnować z interwałów, ćwiczeń siłowych czy długich treningów tlenowych. Nie warto też stosować wszelkich nowości treningowych, czyli takich jednostek, których nie ćwiczyłeś w trakcie okresu przygotowawczego. Tydzień przed startem objętość treningową powinieneś zmniejszyć o około 50%.
2. Nie eksperymentuj z potrawami przed startem
Na pewno nie warto obciążać czy testować żołądka nowymi potrawami (bo na przykład akurat masz ochotę na kuchnię śródziemnomorską). Postaw na sprawdzone dania, które nie sprawią niemiłej niespodzianki podczas startu.
3. Nie majstruj przy rowerze
Rower powinien być przygotowany i przetestowany odpowiednio wcześniej. Dlatego nie zalecam zmiany opon (np. z węższym bieżnikiem), czy montowania lemondki- jeśli się na niej wcześniej nie jeździło.
4. Wyśpij się!
Najważniejsza przed startem jest nie ostatnia noc , lecz przedostatnia. Gdyby było odwrotnie, to Robert Korzeniowski czy Władysław Kozakiewicz, nie byliby mistrzami olimpijskimi. Obaj, noc przed finałowym występem na igrzyskach, prawie nie zmrużyli oka.
5. Nie zostawiaj wszystkiego na ostatnią chwilę
Wszelkie sprawy organizacyjno-logistyczne zaplanuj i przeanalizuj wcześniej. Przemyśl co wziąć ze sobą na start, pamiętaj o godzinach: odprawy, otwarcia i zamknięcia strefy zmian. Oszczędzisz sobie tym samym nerwów.
6. Zawody to twoje święto
Zawody to wisienka na treningowym torcie. Należy czerpać radość z uczestnictwa w nich. Przed startem pomyśl sobie o pozytywnych aspektach związanych z zawodami: o atmosferze, o dopingu kibiców, o znajomych których spotkasz. Wszelki stres odsuń na bok – czas się sprawdzić i mieć z tego fun.
Źródła:
http://eu.ironman.com/triathlon/news/articles/2014/05/race-day-dos-and-donts.aspx#axzz35wqIbkJ3
