Starty

Bo bieganie to sama radość. XXXIII Bieg Chomiczówki

Po weryfikacji szybkości, podczas zawodów sztafetowych w Arkadii, przyszedł czas na test wytrzymałości. Standardowo, jak co roku w połowie stycznia, pojawiłem się na Biegu Chomiczówki, aby zweryfikować aktualną formę biegową. Zawody jak zwykle były mocno obsadzone. Na starcie pojawili się znakomici polscy biegacze długodystansowi z Emilem Dobrowolskim i Błażejem Brzezińskim na czele. 

 

Jak mi się biegło i czy zrobiłem progres względem poprzedniego roku – na te pytania odpowiem w dalszej części wpisu. Na początek zaznaczę, że trochę obawiałem się tego startu ze względu na warunki pogodowe. Jeszcze kilka dni przed biegiem nie wiedziałem, czy trasa nie będzie przypominać jednej, wielkiej ślizgawki. Na szczęście los był łaskawy. Przesadzone były prognozy mówiące o temperaturze grubo poniżej 0 *C. W niedzielę panowały optymalne warunki, jak na tę porę roku. Trasa była odśnieżona, w miarę sucha, a co najważniejsze – nie było ślisko.

Bieg zacząłem nie w pełni gotowy, bowiem rozgrzewkę zacząłem na 10 minut przed sygnałem startera. Nie spodziewałem się, że tyle zejdzie mi się w biurze zawodów, a właściwie w kolejce do biura zawodów.

Pierwszy etap biegu też niespecjalnie mi wyszedł, bo ustawiłem się za daleko względem czołówki. Po wystrzale startera musiałem się przeciskać halsując na lewo i prawo. Optymalne miejsce w grupie zająłem dopiero w połowie pierwszego kilometra.

Biegło mi się dość dobrze- przynajmniej pierwsze kółko, czyli 5 km. W miarę upływu czasu, nasilało się zmęczenie i ból mięśni łydek i dwugłowych. Pierwsze okrążenie pokonałem w 19 minut i 10 sekund co mnie satysfakcjonowało. Kolejne kółka chciałem pokonywać nie gorzej niż pierwsze. Drugie kółko pobiegłem identycznie i to co do sekundy. Na zegarku znów 19:10. Zacząłem się zastanawiać ile rezerwy mam jeszcze w baku.

chomiczowka_bielany_1913Ostatnie kółko nie wyglądało różowo. Grymas bólu malował mi się na facjacie. Było ciężko. Miałem świadomość, że w grudniu i na początku tego roku, to jakoś specjalnie nie ćwiczyłem interwały. Tak, to jeszcze przede mną. To co ćwiczyłem, to praca tlenowa, a tlenu powoli zaczynało mi brakować. Oddech, na końcowych kilometrach, znacznie mi przyspieszył, a żołądek zaczął niebezpiecznie się kurczyć i zbliżać do gardła.

Niemniej zaryzykowałem i na dwa kilometry przed metą zacząłem długi finisz. Nie wiedziałem czy to dobry pomysł, ale warto było spróbować. Ostatni kilometr, czyli tradycyjnie już walka o przetrwanie. Na szczęście udało się jeszcze coś z siebie wykrzesać.

chomiczowka_bielany_2187

Mój czas na mecie: 56 min.53 sek., czyli 4 sekundy gorzej, niż rok temu. Porównując czasy czołówki z 2015 roku do tegorocznych wyników, mogę śmiało powiedzieć , że zanotowałem minimalny progres. Zeszłoroczne warunki były bardziej sprzyjające (m.in.  temperatura była wyższa).

Podsumowując, jestem umiarkowanie zadowolony z wyniku. Jest szansa na dobry rezultat w warszawskiej połówce na wiosnę. Jeśli tylko zdrowie dopisze, a wiatr będzie wiał w odpowiednim kierunku, pokuszę się o połamanie kolejnych cyferek.

Adrian Zarzecki
#TriZteam!
Adrian Zarzecki
Główny trener i założyciel TriZ.

Zostań

częścią

Teamu

Dołącz do TriZ, trenujemy intensywnie,

ale z głową.

Performance
O Treningu

Często zadawane pytania, czyli FAQ

Odpowiedzi dotyczą metod treningowych i pracy z Teamem TriZ Performance.
Zwykle przygotowania zaczynamy w październiku, aby przygotować się na pierwsze starty późną wiosną lub z początkiem lata.

Trening do pierwszego triathlonu w TriZ Performance zajmuje zwykle około 8 miesięcy.

Na początek wystarczy rower szosowy, trenażer rowerowy (do treningu pod dachem w chłodniejsze dni), zegarek z pomiarem tętna i GPS oraz sprzęt pływacki (płetwy -> krótkie elastyczne, fajka czołowa, wiosełka zwane łapkami oraz tzw. pull-buoy)
Zadzwoń -> 510 481 066 lub napisz. Prześlę Ci mailem krótką ankietę, dzięki której dowiem się, jakie jest Twoje doświadczenie w sporcie oraz jaki jest Twój stan wyjściowy do uprawiania triathlonu. Na tej podstawie będziemy mogli przystąpić do wspólnego wyznaczania celów krótko i długoterminowych.
Jeśli jesteś z lub spod Warszawy, oferujemy Ci grupowe treningi pływackie we wtorki i czwartki o 20:00 oraz w niedzielę o 8:30 na pływalni Inflancka oraz grupowy trening biegowy na bieżni Agrykola w środy o 18:40. Latem w Warszawie organizujemy otwarte treningi kolarskie oraz open water. Zapraszamy również na nasze obozy triathlonowe! Jednakże triathlon to taki sport, w którym większość objętości treningowej wykonujemy indywidualnie.
To zależy od Twojego doświadczenia treningowego oraz dystansu, pod który się przygotowujesz. Zwykle początkujący triathlonista przygotowujący się do sprintu (750m pływania + 20 km jazdy na rowerze + 5 km biegu) powinien wygospodarować około 5 h w tygodniu na trening. Im bardziej doświadczeni jesteśmy i im dłuższy dystans triathlonu nas interesuje, tym objętość treningowa jest większa.
W podstawowym pakiecie znajdziesz:

- opracowanie raz na dwa tygodnie indywidualnego planu treningowego,

- wsparcie zawodnika w wyznaczaniu celów dostosowanych do możliwości,

- wspólne stworzenie kalendarza startów, testów i opcjonalnie badań wydolnościowych,

- doradztwo dotyczące żywienia, doboru sprzętu i taktyki podczas zawodów,

- kontrolowanie – raz na dwa tygodnie – realizacji planu treningowego,

- konsultacja mailowa lub telefoniczna/Skype z trenerem raz na dwa tygodnie,

Inwestycja 550 złotych miesięcznie.

W przypadku rozszerzonej opieki wygląda to następująco:

- opracowanie co tydzień indywidualnego planu treningowego ,

- wsparcie zawodnika w wyznaczaniu celów dostosowanych do możliwości,

- wspólne stworzenie kalendarza startów, testów i opcjonalnie badań wydolnościowych,

- doradztwo dotyczące żywienia, doboru sprzętu i taktyki podczas zawodów,

- kontrolowanie – dwa-trzy razy w tygodniu – realizacji planu treningowego,

- możliwość codziennej konsultacji mailowej lub telefonicznej/Skypowej z trenerem w ustalonych godzinach,

- inwestycja 900 złotych miesięcznie.

Pracujemy na platformie TreningPeaks -> https://www.trainingpeaks.com. To tu lądują Twoje dane z treningu, które są przeze mnie potem analizowane.Ty również masz do tego dostęp. Będziesz mi pomagać w analizie sygnałów, które wysyła Twoje ciało poprzez codzienne oznaczenie samopoczucia oraz ocenę wysiłku wykonanego na poszczególnym treningu w skali 1-10. W dużym skrócie TP to narzędzie do monitorowania Twojego procesu treningowego (w tym poszczególnych jednostek treningowych), jak również analizy startów w zawodach.
Nie martw się. Otrzymasz ode mnie słowniczek treningowy, który wyjaśni Ci całą sportową terminologię.
Tak. Przykładamy wagę do profilaktyki. Podstawą jest wynik badania echa serca oraz morfologia krwi (podstawowa morfologia + żelazo + ferrytyna + witamina D , lipidogram).

Badamy się, by trenować bezpiecznie.

Kontakt

Skontaktuj się

Masz pytania, chcesz podzielić się swoją opinią lub poznać programy treningowe? Napisz do nas!








    Wyrażam zgodę na otrzymywanie od Adrian Zarzecki TriZ Performance informacji handlowych dotyczących produktów i usług, przekazywanych za pomocą telekomunikacyjnych urządzeń końcowych oraz tzw. automatycznych systemów wywołujących:




    Wyrażenie zgody jest dobrowolne i możesz ją wycofać w dowolnym momencie, poprzez link dezaktywacyjny w wiadomości e-mail lub kontaktu z Administratorem.

    Administratorem danych osobowych jest Adrian Zarzecki działający pod firmą Adrian Zarzecki TriZ Performance, Adrian Zarzecki TriZ Performance, ul. Rudzka 5E/3, 01-689 Warszawa.

    W sprawach związanych z przetwarzaniem danych oraz realizacją praw przysługujących osobom, których te dane dotyczą można kontaktować się z administratorem danych kierując korespondencję na adres poczty elektronicznej adrian@trizperformance.com. Pełna informacja na temat przetwarzania danych osobowych znajduje się na stronie: Polityka prywatności

    Zapisz się do Newslettera.

    Dostaniesz jedynie najnowszą wiedzę treningową, zero ściemy.
    TriZ Community